Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji o promocjach i aktualnych rabatach oraz informacji handlowych w zakresie produktów i usług od serwisu urszulabartkowska.pl na podany przeze mnie adres e-mail, w oparciu o art. 23. ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity: Dz.U. z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.).
Zapis na newsletter

Dzisiaj chcę napisać kilka słów o sytuacji, która PH (Przedstawicielom Handlowym) zdarza się obecnie bardzo często.
O czym mówię? Otóż chodzi o e-maile, które potencjalny klient chce od Ciebie dostać zanim zgodzi się z Tobą umówić na spotkanie.

To zacznijmy od początku.
Z pewnością już wiele razy miałeś taką sytuację, że wykonywałeś „zimny” telefon do klienta, aby umówić się na spotkanie, a on prosił najpierw o ofertę, a później zastanowi się, czy się z Tobą umówi.
Jest to na pewno niewygodna, czasami nawet irytująca sytuacja, zwłaszcza, jeżeli o e-maila z ofertą prosi sekretarka, lub osoba, która zdecyduje, czy przekaże go osobie, z którą chcesz się umówić na spotkanie.
No cóż, takie są prawa umawiania na spotkania. Są telefony przy których „idzie jak po maśle” i klient umawia się bez najmniejszych zastrzeżeń, są telefony, gdzie musimy się troszkę pogimnastykować, ale w końcu ustalamy termin spotkania. Jednak są i takie, że, aby się umówić, klient  najpierw oczekuje oferty mailem.

I co też robią PH, jak usłyszą, że mają przysłać e-maila z ofertą? O zgrozo – wysyłają go !!!!
Najczęściej wysyłają ogólnego e-maila z ogólną ofertą, a zdarza się, że wysyłają już z najlepszą, jednak tylko w swoim mniemaniu, ofertą dla danej firmy.

Nigdy, przenigdy tego nie rób! Nie wysyłaj ani oferty ogólnej, ani przygotowanej dla danej firmy, którą jednak stworzyłeś jedynie na bazie swoich domysłów.
W ten sposób sam strzelasz sobie w stopę, zamykasz drzwi do tego klienta, rozsypujesz szklane kuleczki na śliskim linoleum  – a jak się idzie takim korytarzem gdzie na śliskim linoleum rozsypane są szklane kuleczki, łatwo sobie wyobrazić😊

Co więc możesz i powinieneś zrobić w sytuacji, jak klient prosi Cię o przysłanie ofertye-mailem?
A to jest akurat proste.
Najlepiej jak powiesz mu, że oczywiście możesz przysłać taką ogólną ofertę, jednak nie chciałbyś zaśmiecać mu skrzynki i tak dużą ilością informacji, zwłaszcza, iż zanim nie porozmawiasz z nim osobiście, zupełnie nie wiesz, na czym im zależy, co jest dla nich najważniejsze i w związku z tym, jakie rozwiązanie będzie dla nich najkorzystniejsze.
Dlatego proponujesz, że teraz prześlesz mu ogólne informacje o swojej firmie, czym się zajmujecie, czym się wyróżniacie na tle konkurencji, czym się możecie pochwalić oraz firmy z którymi współpracujecie lub współpracowaliście.
Ważne jest, aby nie był to sztampowy, do wszystkich taki sam e-mail. Dopasuj go do danego klienta. Zwłaszcza to, czym się możecie pochwalić, oraz firmy z którymi współpracujecie. Dopasować firmy można np.: branżowo, terenem działania,mogą to być duże znane firmy, ich konkurencja, itp.

I jeszcze jedna informacja. Nie wysyłaj cen. Żadnych. Ani ogólnych, ani przybliżonych, ani promocyjnych. Nie pisz o rabatach, promocjach, zniżkach. Jeżeli to zrobisz, rzucisz sobie kłody pod nogi i jeżeli nawet dojdzie do spotkania (a wątpię) to klient będzie chciał rozmawiać tylko o cenach, a jak to się kończy, to jeżeli jesteś PH dłużej niż 3 miesiące, to z pewnością już wiesz.

Wracając do działań w przypadku jak klient prosi o wstępnego e-maila.
Najlepiej będzie, jak powiesz, że proponujesz, abyście się umówili na konkretny termin, Ty mu prześlesz powyższe informacje i zadzwonisz dzień przed umówionym terminem, aby potwierdzić to spotkanie. W takiej sytuacji, klient czuje się bezpiecznie, ponieważ umówił się co prawda z Tobą na spotkanie, jednak po otrzymaniu e-maila od Ciebie będzie mógł zdecydować czy spotkanie się odbędzie czy nie.

Teraz WAŻNE! – zawsze proś o numer bezpośredni do niego, a najlepiej na komórkę. Jeżeli będziesz miał dzwonić, aby potwierdzić spotkanie na numer ogólny lub do sekretariatu, możesz mieć problem z połączeniem do klienta.
I PAMIĘTAJ – jak powiedziałeś, że zadzwonisz dzień wcześniej – to MUSISZ zadzwonić!!!
Życzę Ci owocnych rozmów telefonicznych i obyś jak najrzadziej musiał wysyłać oferty
e-mailem. Jeżeli jednak do tego dojdzie, to życzę Ci przemyślanych ofert i efektywności na spotkaniach.

Urszula Bartkowska

Trener i coach. Praktyk sprzedaży od 19 lat. W trakcie swojej kariery zawodowej pracowała jako przedstawiciel handlowy, dyrektor handlowy, trener i rekruter przedstawicieli handlowych. Prowadzi szkolenia z zakresu sprzedaży i obsługi klienta. Absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie Oboju.

Komentarze

komentarzy

Comments are closed.

Zapisz się na Newsletter

Potwierdzam, że zapoznałem/am się z Polityką Prywatności, dostępną TUTAJ oraz że zostałem poinformowany/a, iż moje dane nie będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany i poddawane profilowaniu oraz że nie będą wysyłane do krajów trzecich (tj. poza Europejski Obszar Gospodarczy). Wiem też, że mogę w każdej chwili wycofać moją zgodę, bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano, na podstawie zgody, przed jej cofnięciem. Wyrażam zgodę Urszuli Bartkowskiej Muzyk na następujące operacje przetwarzania moich danych osobowych obejmujących adres email oraz imię, dokonywane w celu marketingu usług własnych Urszuli Bartkowskiej Muzyk: wysyłanie mi przez email spersonalizowanych informacji marketingowych (np. newslettera, materiałów edukacyjnych, zaproszeń na wydarzenia)."

Zgadzam się na wysyłanie przez Urszulę Bartkowską Muzyk informacji handlowych na udostępniony przeze mnie adres poczty elektronicznej, zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Top