CZĘŚĆ 5 CYKLU „JAK ZNALEŹĆ PRACĘ MARZEŃ?”
Piąty artykuł będzie dotyczył tematu, który bardzo często przewija się zarówno w mediach, w prywatnych rozmowach o tym co też się na tych rozmowach kwalifikacyjnych wyprawia, a także podczas moich rozmów z osobami, które przygotowuję do rozmów kwalifikacyjnych.
W mediach bardzo często można usłyszeć lub przeczytać, że ktoś kto był na rozmowie kwalifikacyjnej jest zbulwersowany tym, że rekruter zadał mu intymne pytanie (w jego ocenie). Ja też dostaję pytania w stylu:
- Jak on mógł mnie zapytać o mój stan cywilny?
- Czy to jej sprawa, czy planuję dziecko w tym roku czy nie?
- Kto wymyśla te pytania dla rekruterów?
- Czemu ma służyć pytanie o moje największe porażki?
- Czy jej wolno zadać takie intymne pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej?
Otóż te osoby zadają takie pytania i obruszają się na „niestosowne” według nich pytania od rekruterów głównie dlatego, że nie wiedzą po co te pytania są zadawane i czemu mają służyć. Niestety złą robotę robią również media, które nakręcają te emocje, bardzo często pisząc o rozmowach kwalifikacyjnych i rekruterach w negatywny sposób.
Zacznijmy od dwóch ważnych praw.
- REKRUTER MA PRAWO ZADAĆ KAŻDE PYTANIE
- TY MASZ PRAWO ODMÓWIĆ ODPOWIEDZI NA TO PYTANIE
Co zyskujesz, jeżeli odpowiesz na pytania zadawane przez rekrutera, niezależnie od tego czy one Ci się podobają czy nie i niezależnie od tego jak się z takim pytaniem czujesz.
- Pokazujesz swoją otwartość
- Dajesz do zrozumienia, że jesteś świadomy siebie
- Od początku uczciwie podchodzisz do osoby, która Cię rekrutuje i do firmy, w której chcesz pracować, a to wzbudza zaufanie
- Osoba rekrutująca zdobywa informacje potrzebne w procesie rekrutacji, dzięki temu, jeżeli otrzymasz to stanowisko, zarówno Ty jak i firma będziecie wiedzieć, że rozpoczynacie współpracę na jasnych, zdrowych, czytelnych zasadach, które obydwie strony akceptują
I nie ma znaczenia czy odpowiesz na te „niewygodne i głupie” pytanie wprost, czy też odpowiesz np. pytaniem – „Czy mogę wiedzieć, dlaczego Pan pyta?” Oczywiście, jeżeli otrzymasz odpowiedź dlaczego, wówczas znowu to Ty decydujesz, czy odpowiesz na nie wprost czy nie.
Dlaczego w ogóle rekruterzy zadają te „trudne, głupie, intymne” pytania?
Otóż są co najmniej 4 powody:
- Firma ma zdefiniowany, określony i zbudowany profil idealnego kandydata na to stanowisko, i potrzebuje się upewnić, że Ty jesteś tą osobą
- Firma ma swoją misję, wartości, etykę pracy i rekruter chce sprawdzić czy Twoje wartości i etyka pracy współgra z nimi
- Rekruter jest tego po prostu ciekawy 😊
- Rekruter chce zaobserwować, jak reagujesz na niewygodne pytania, zwłaszcza, jeżeli Twoje stanowisko ma wiązać się z tym, że będziesz stawiany w takich sytuacjach (będziesz otrzymywać niewygodne pytania). Np. – jako Przedstawiciel Handlowy, jako osoba w dziale reklamacji, jako adwokat, itp. Tu nie tyle chodzi o to co odpowiesz, ale JAK na to zareagujesz i w jaki sposób odpowiesz.
Powodów jest dużo więcej, jednak te są najczęstsze. I teraz sam widzisz, że nie ma powodu, abyś się obruszał na te pytania, ponieważ one w większości przypadków mają Ci pomóc otrzymać tą pracę a nie przeszkodzić w tym.
Uwierz mi, że np. odpowiedź twierdząca na pytanie – „czy ma Pan kredyt” – może zdecydować o tym, że dostaniesz pracę, ponieważ w dużym stopniu wskazuje na to, że masz motywację do pracy.
Jeżeli chodzi o pytanie – „czy planuje Pani mieć dziecko w najbliższym czasie i jaki to jest czas” – może być zadana tylko po to, że firmie zależy na Tobie, jednak chcą wiedzieć jak najlepiej zaplanować wprowadzenie Cię do pracy i do jakich zadań Cię przydzielić.
To co istotne i co chcę Ci podpowiedzieć, to abyś zawsze zachowywał się naturalnie, sympatycznie i grzecznie. Wszystkie pytania czy stwierdzenia rekrutera bierz za „dobrą monetę”.
Pamiętaj o tym, że skoro zaprosili Cię na rozmowę kwalifikacyjną, to nie po to, żeby Cię do tej pracy nie przyjąć. Wprost przeciwnie. Oni bardzo potrzebują pracownika i mają nadzieję, że to będziesz Ty.
Proces rekrutacji to długi, żmudny i kosztowny proces. Dlatego każdej firmie zależy, aby jak najszybciej znaleźć wymarzonego pracownika. I o to właśnie chodzi. Abyś Ty znalazł Pracę Marzeń a oni wymarzonego pracownika.
Osiągnąłeś poziom 90% SUKCESU
Jeżeli będziesz miał pytania do tego artykułu chętnie na nie odpowiem.
Kontakt do mnie ula@firmamuzyk.pl
Komentarze
Comments are closed.