Do napisania tego artykułu zainspirował mnie wywiad jakiego udzielił kilka miesięcy temu Robert Lewandowski. W tym wywiadzie Robert powiedział, że około roku zastanawiał się, czy kupić sobie swoje wymarzone ferrari. Dlaczego? Bo nie chciał się wychylać, nie chciał afiszować się bogactwem. Aż w końcu postanowił zmienić to podejście. Postanowił przestać się wstydzić tego, że osiągnął sukces.
A czy TY przestałeś się już wstydzić, że osiągnąłeś sukces?
Możesz pomyśleć – co to za pytanie?
Otóż, jest to podstawowe pytanie w przypadku, gdy już osiągnąłeś to, co zaplanowałeś lub wymarzyłeś sobie jakiś czas temu.
Ponieważ, jeżeli nadal wstydzisz się swojego sukcesu, jakkolwiek go rozumiesz, to:
- Nie będziesz tego uważał za sukces
- Nie będziesz czuł szczęścia i satysfakcji z osiągnięcia go
- Zarówno przed innymi jak i przed samym sobą, będziesz umniejszał znaczenie tego sukcesu
Jeżeli natomiast jeszcze sukcesu nie osiągnąłeś, to pytanie dotyczy bardziej tego, co myślisz o osobach, które osiągnęły sukces. Ponieważ, jeżeli uważasz, że zbytnio się z nim obnoszą, zbyt mocno pokazują światu, że coś osiągnęli, wówczas może to oznaczać, że Ty sam sabotujesz osiągnięcie przez siebie swojego sukcesu. Dzieje się tak, ponieważ sam nie chcesz, aby o Tobie ludzie myśleli podobnie.
Takie przekonanie prowadzi do tego, że:
- Nigdy nie osiągniesz sukcesu, nie zrealizujesz swoich marzeń
- Jeżeli nawet osiągniesz sukces, to będziesz go ukrywał przed całym światem, a więc nie będziesz mógł w pełni się nim cieszyć
- Będziesz o nim mówił i go pokazywał, jednak będziesz się z tym bardzo źle czuł
Żadna z powyższym opcji nie jest pozytywna i nie jest dla Ciebie budująca. Żadna nie przyczyni się do Twojego prawdziwego szczęścia i spełnienia, choćbyś nie wiem jak bardzo chciał realizować swoje marzenia lub, a może zwłaszcza, gdy je zrealizujesz.
Zwłaszcza w Polsce w „dobry tonie” jest nie chwalić się swoimi sukcesami, tym w czym się jest naprawdę dobrym, swoimi osiągnięciami. Bo co ludzie na to powiedzą? Pewnie pomyślą, że się przechwalam, że się wywyższam, że uderzyła mi do głowy woda sodowa.
Oczywiście to prawda, wielu ludzi może tak pomyśleć, jednak tylko dlatego, że oni nigdy nie osiągnęli sukcesu bo uważają, że na niego nie zasługują, lub właśnie wstydzą się tego, że go osiągnęli, a nie mają odwagi zmienić w związku z tym swojego życia.
Wyzwanie nie leży w tym, czy osiągniesz sukces czy nie. Ponieważ my wszyscy jesteśmy skazani na sukces. Wyzwanie to to, abyś dążąc do zrealizowania swojego marzenia, zmieniać również siebie, swoje przekonania, być coraz bardziej świadomym swoich wartości.
Nie jest tajemnicą, że osoby, które osiągnęły sukces i jednocześnie się rozwijały, zmieniały, pracowały nad swoimi przekonaniami, wartościami, świadomością siebie, stają się z biegiem czasu coraz mniej rozumiane, przez osoby, które tego nie robią. I z tego prostego faktu wynikają ich negatywne opinie o ludziach, którzy sukces odnieśli.
A zmiana i różnica polega na tym, że te osoby, coraz bardziej są świadome siebie i tego co jest dobre dla nich i ich najbliższych, a więc mocniej i pewniej żyją według swoich wartości, przekonań, wyborów, czyli według tego, co daje im radość, szczęście i wewnętrzny spokój. Żyją oni zgodnie z tym co gwarantuje im bardzo dobre relacje z najbliższymi, zarówno z rodziną jak i przyjaciółmi. Dokonują wyborów, których efektem jest zarówno satysfakcja z pracy zawodowej jak i przestrzeń i czas dla siebie. Co ważne, bardzo często takie osoby pomagają również innym. Zwłaszcza tym, którzy pokazują, że mają potencjał, że im się chce, że są zdeterminowani i potrzebują tylko pieniędzy, wiedzy lub pokazania im kierunku rozwoju.
I wiesz co? Najczęściej te osoby nie mówią o tym, nie rozgłaszają tego na prawo i lewo, nie przeczytasz o nich w Internecie, nie zobaczysz ich w telewizji, nie przeczytasz o nich w żadnej gazecie. Takie osoby nie mają aranżowanych sesji zdjęciowych, nie pojawiają się w kolorowych czasopismach. Najczęściej pomagają i mają ogromną radość, jeżeli z tej pomocy rodzą się dobre owoce.
Oczywiście zdarzają się osoby, które osiągnęły sukces jednak nie zmieniły siebie, swoich wartości i przekonań. Jednak wtedy zadaję sobie i im pytanie – „Czy jesteś pewny, że to jest sukces? Czy jesteś pewny, że jesteś szczęśliwy?”
Co zrobił Robert? Zmienił swoje myślenie, zmienił swoje przekonanie i kupił sobie swoje wymarzone ferrari!!!
Bądź jak Robert – zmień swoje przekonanie, bądź dumny ze swoich sukcesów.
Jeżeli będziesz miał pytania w temacie tego artykułu, napisz ula@firmamuzyk.pl
Komentarze
Comments are closed.