Zaczyna się kolejny wspaniały dzień.
Piszesz listę zadań, listę rzeczy, które chcesz dzisiaj zrobić.
Przygotowujesz sobie poranną kawę, dzielisz sprawy na WAŻNE/PILNE, NIEWAŻNE/NIEPILNE, lub nadajesz im ważność ABCD, czy jeszcze w jakikolwiek inny sposób porządkujesz przygotowaną listę.
Następnie bierzesz głęboki oddech i punkt po punkcie robisz każdą kolejną rzecz z listy.
- telefony do klientów – zaległe sprawy
- telefony – umawianie nowych spotkań
- drugie śniadanie
- spotkanie z klientem 1
- spotkanie z klientem 2
- telefon do klienta – reklamacja
- obiad
- przekazanie materiałów do działu realizacji
- wysłanie e-maili podsumowywujących dzisiejsze spotkania
- przygotowanie listy firm do umówienia na spotkania
- wysłanie raportu z dnia dzisiejszego
Po skończonym dniu, jesteś zadowolony, dumny z siebie, spokojny, że jutrzejszy dzień zaczniesz znowu z zapałem i energią a szef będzie doceniał Twoją pracę, zaangażowanie i wyniki sprzedażowe.
Czy tak wygląda Twój dzień pracy ?
Czy tak wygląda każdy Twój dzień ?
A może wygląda to tak ?
Zaczyna się kolejny wspaniały dzień.
Piszesz listę zadań, listę rzeczy, które chcesz dzisiaj zrobić.
Przygotowujesz sobie poranną kawę, dzielisz sprawy na WAŻNE/PILNE, NIEWAŻNE/NIEPILNE, lub nadajesz im ważność ABCD, czy jeszcze w jakikolwiek inny sposób porządkujesz przygotowaną listę.
Następnie bierzesz głęboki oddech i …..
Ø a to może jeszcze zrobię sobie herbatę, tak mi jakoś zaschło w ustach..
Ø ok, mam herbatę no to teraz telefony do klientów – zaległe sprawy…. Po 2 telefonach…dzwoni znajomy, odbierasz i po kolejnych 20 minutach orientujesz się, że powinieneś już kończyć.
Ø Wracasz do telefonów, jednak najpierw……… sprawdzasz, co ciekawego pojawiło się na FB. Po kolejnych 20 minutach, ups….40 minutach postanawiasz już do końca pracy nie zaglądać na FB, wracasz do telefonów, jednak jest już późno, więc zaległe telefony zostawiasz na PÓŹNIEJ ( czytaj jutro, może pojutrze, a może wtedy jak już będzie za późno….?)
Ø telefony – umawianie nowych spotkań
Ø jeden telefon – nic, drugi telefon – nic, trzeci telefon – nic….ech dzisiaj mam słaby dzień, to poumawiam spotkania JUTRO, a teraz coś zjem bo zgłodniałem.
Ø drugie śniadanie – A ponieważ w kuchni byli też inni koledzy, więc drugie śniadanie zajmuje Ci ok. 30 minut. Patrzysz na zegarek, a tu za 10 minut masz spotkanie. Materiały nie przygotowane, właściwie nie wiesz gdzie masz jechać, bo nie sprawdziłeś adresu, no i ogólnie nie wiesz co to za firma, nie zdążyłeś się przygotować ( chociaż spotkanie masz umówione od tygodnia). W pośpiechu jedziesz na spotkanie
Ø spotkanie z klientem 1 – jesteś spóźniony ( i nieprzygotowany)
Ø spotkanie z klientem 2 – tu też jesteś spóźniony ( i jeszcze bardziej nieprzygotowany – jeżeli to w ogóle możliwe)
Ø zaraz po przyjeździe do biura po spotkaniach, które okazały się porażką, dowiadujesz się, że dzwonił klient i jest bardzo niezadowolony z usługi/produktu
Ø telefon do klienta – reklamacja – jesteś zdenerwowany, klient jeszcze bardziej, więc do porozumienia nie dochodzi, pewnie sprawa skończy się na dywaniku u szefa ( oby tylko na tym)
Ø obiad – pora obiadu dawno minęła…… więc jesteś jeszcze bardziej zdenerwowany i zły, ponieważ jesteś głodny, a nie możesz teraz zjeść bo trzeba…
Ø przekazanie materiałów do działu realizacji – w pośpiechu je przygotowujesz, nie sprawdzając czy wszystko jest ok ( po kilku dniach okaże się, że nie było ok)
Ø wracasz do komputera
Ø wysłanie e-maili podsumowywujących dzisiejsze spotkania – nie ma co podsumowywać, zero wyników
Ø jest już późno, już 2 godziny temu powinieneś iść do domu, więc tylko….
Ø przygotowanie listy firm do umówienia na spotkania – nie przygotowujesz, jedynie….
Ø wysłanie raportu z dnia dzisiejszego – w dużym pospiechu i chaosie, no i jeszcze ten brak wyników sprzedażowych i umówionych spotkań 0 🙁
Po skończonym dniu, jesteś zdenerwowany, zły na kolegów, klientów, szefa, dział realizacji no i ( czasami, być może) na siebie. Wiesz, że jutrzejszy dzień znowu będzie gonitwą za czasem, poprawianiem rzeczy nie dopilnowanych wcześniej, tłumaczeniem się szefowi z miernych wyników sprzedażowych.
Chcesz aby Twoje dni pracy tak wyglądały ?
A może chcesz, aby Twoje dni pracy wyglądały tak jak w przykładzie pierwszym ?
Jeżeli tak, to musisz zrobić tylko jedno !
Zamień swoje ulubione słowa:
Zrobię to KIEDYŚ, umówię spotkania PÓŹNIEJ
na
TERAZ to robię, JUŻ umawiam spotkania
Jeżeli będziesz miał jakiekolwiek pytania w temacie tego artykułu zapraszam do kontaktu ula@firmamuzyk.pl
Komentarze
Comments are closed.